180605 smoki

180605 smoki

Z pewnością wielu członków naszej szkolnej społeczności: uczniów, rodziców czy nauczycieli zauważyło, że ostatnio w szkole nader często pojawiało się słowo: smok. Nic dziwnego, bowiem intensywnie przygotowywaliśmy się do 18. Wielkiej Parady Smoków organizowanej cyklicznie przez Teatr Groteska w Krakowie. Już po raz drugi zgłosiliśmy chęć udziału w tej spektakularnej imprezie. W 2014 roku na Etnosmoki pojechała nasza smoczyca Jurasia (tak sentymentalnie wspominana przez wielu uczniów…). Wtedy nie udało nam się zająć żadnego miejsca, ale doświadczenie to pozwoliło nam przygotować się do tegorocznej parady na tyle skutecznie, że nasz smok Markuś uplasował się na pierwszym miejscu w kategorii szkół podstawowych!

A teraz kilka słów o przygotowaniach…

Hasło tegorocznej parady brzmiało: „Smoki z Dziennika Marco Polo”, zatem projektując stwora, musieliśmy inspirować się wodnymi lub lądowymi przygodami znanego włoskiego podróżnika z czasów jego podróży do Chin – zdecydowaliśmy się na wersję morską.  W lutym zgłosiliśmy szkołę do konkursu, projekt figury został wykonany przez panią Sylwię Jurę i pomyślnie przeszedł teatralną weryfikację. Wówczas zaczęliśmy na poważnie myśleć o realizacji tego, będącego dużym wyzwaniem, przedsięwzięcia. Rozpoczęliśmy od pozyskiwania środków finansowych i tu jak zwykle nie zawiedliśmy się na naszych kochanych rodzicach, którzy zrozumieli potrzeby i dzięki nim mogliśmy zakupić materiały na wykonanie smoka. Co więcej – niektórzy obdarowali nas „konkretami”: rurami i kolankami – był to bardzo istotny element konstrukcji (Pani Joanna Gutze), tkaninami do stworzenia fantastycznego morza (Państwo Małgorzata i Piotr Krygierowie) czy kartonami (Państwo Małgorzata i Paweł Molisowie). Wszystko okazało się niebywale cenne i z serca za tę pomoc dziękujemy. Byli też tacy rodzice, którzy namacalnie nam pomogli – jak Państwo Katarzyna i Krzysztof Swodczykowie, to właśnie oni wyczarowali na swojej maszynie do szycia lazurowe morze, po którym majestatycznie płynął Markuś.

Jednak najwięcej zaangażowania i czasu oddała Markusiowi mama Hani i Ali – pani Monika Suchoń. To prawdziwa artystyczna dusza, która rysowała… przemyśliwała… wycinała… kleiła… rzeźbiła… drukowała elementy wystroju smoka i kierowała zespołem nauczycieli, którzy oddali serce temu projektowi, a były to panie: Katarzyna Głębiewska, Elżbieta Chęcińska, Edyta Niewczas, Bożena Jędryszczak-Charuba i Monika Itczak. Oczywiście nie mogło zabraknąć pomocy naszych podopiecznych, którzy malowali wiosła czy wycinali rybki. I tak popołudniami, wieczorami oraz weekendową porą rodził się nasz pupil… Markuś.

Wreszcie rankiem 3 czerwca przyszedł moment na zapakowanie smoka do luku bagażowego autobusu, który miał nas zawieźć do Krakowa. Tu sprytem wykazali się tatusiowie, zręcznie upychając konstrukcję – a był to nie lada wyczyn! W końcu dotarliśmy szczęśliwie na krakowskie Planty i rozpoczęliśmy montaż Markusia. Pojawiło się kilka nieprzewidzianych usterek, z którymi jednak damski team – fantastycznie współpracujący i rozumiejący się niemalże bez słów – poradził sobie doskonale. Dziury wycięto nowe, rury zamontowano na nowo… gumy podklejono taśmą. I tak dostojny Markuś gotów był do wypłynięcia w swój rejs. Dumnie płynął spod Wzgórza Wawelskiego, poprzez ulicę Grodzką aż do Rynku Głównego, a że to przyjazny stwór, nie ział ogniem, a puszczał bańki, które wywoływały zachwyt wśród najmłodszej gawiedzi. Po prezentacji na scenie posililiśmy się preclami i cierpliwie oczekiwaliśmy na werdykt jury. Kiedy ogłoszono wyniki, rozległy się brawa i piski radości. Jesteśmy dumni, że nasz sympatyczny, morski stwór zachwycił jury, złożone z przedstawicieli świata sztuki, mediów i służb mundurowych, swoją elegancją i wielkością – bo to słusznych rozmiarów smok, miał prawie dziewięć metrów długości!

Podczas barwnego pochodu Markusiowi towarzyszyła czterdziestoosobowa grupa naszych uczniów, godnie reprezentując Częstochowę w grodzie Kraka. A była to uroczystość zacna, bo jak poinformował Michał Stankiewicz z Teatru Groteska w niedzielnej paradzie uczestniczyło około 2 tys. dzieci z całej Polski.

Coś nam się wydaje, że to chyba nie był ostatni raz, kiedy Grabówka pojawiła się na krakowskiej paradzie!

Szkolny koordynator smoczego przedsięwzięcia – pani Katarzyna Głębiewska, w imieniu zespołu nauczycieli tworzących figurę smoka, pragnie podziękować wszystkim, którzy służyli wszelką pomocą podczas prac związanych z wykonaniem Markusia: pani Alinie Witczak, pani Jolancie Krzypkowskiej, panom konserwatorom: Ireneuszowi i Mariuszowi.

A teraz zapraszamy do obejrzenia bogatej fotorelacji z przygotowań oraz parady!


http://www.czestochowa.pl/page/7,aktualnosci.html?id=10886

[widgetkit id=337]