180312 lop

180312 lop

To już kolejna wycieczka do lasu w Kręciwilku, w której uczestniczyli członkowie SK LOP. Tym razem celem wyprawy było pozostawienie w paśniku jedzenia dla dzikich zwierząt. Dlatego każdy z nas zabrał ze sobą marchew, jabłka i suche pieczywo. Jednak życie płata figle… Okazało się, że ze względu na prace porządkowe w lesie, paśnik został rozebrany. Dlatego też przyniesiony prowiant zostawiliśmy w leśniczówce (leśniczy obiecał zawieźć go do paśnika znajdującego się daleko w lesie), a sami udaliśmy się na spacer. Nowym celem było poszukiwanie wiosny. Zauważyliśmy, że rośliny powoli budzą się do życia. W oddali zauważyliśmy sarenkę i bażanty. Wszędzie były ślady bytności zajęcy. Ponieważ pogoda była piękna, a towarzystwo doborowe, to bawiliśmy się naprawdę bardzo dobrze. Z pewnością wrócimy tu jeszcze raz przed wakacjami. Nad bezpieczeństwem wycieczkowiczów czuwały panie: Jolanta Krzypkowska i Edyta Niewczas.