Autor: Agnieszka Kula

— — — — — — — — — — — — — — — —

Trudno sobie wymarzyć lepszy początek roku szkolnego niż dwudniowa górska eskapada! W czwartek, 08 września, uczniowie klasy 6c wyruszyli na długo wyczekiwaną wycieczkę w Pieniny. Wszyscy zwarci i gotowi w oczekiwaniu na przygodę punktualnie stawili się na zbiórce przed szkołą.

Podróż minęła błyskawicznie, bo młodzież była w szampańskim (vide: picolowym) nastroju – rozmowy, żarty, wokalne popisy – nic tylko czekać na kolejne wyjazdy i bisy.

Szczawnica była pierwszym punktem programu. Był spacer klimatycznymi uliczkami uzdrowiska oraz obowiązkowo – pijalnia H2O – gdzie dziewczyny sączyły wodę „na urodę”. Humory i pogoda wciąż dopisywały. Nadszedł czas na Wąwóz Homole. Jest to największa przyrodnicza atrakcja Pienin, piękne widoki skłaniały do robienia zdjęć. W dalszej części wędrówki uczniowie dotarli do bacówki, gdzie można było kupić prawdziwe serki owcze i podziwiać pasące się stadka krewnych baranka Shauna. Zmęczeni i dotlenieni czystym górskim powietrzem nastolatkowie nie mogli się doczekać odpoczynku w pensjonacie.

Po obiadokolacji nadszedł czas na rekreację. Siatkówka i piłka nożna zajęły czas do wieczornego ogniska. Chociaż właściwie kiełbaski były z rusztu, bo deszcz pokrzyżował plany.

Drugi dzień wycieczki też był bogaty w atrakcje. Pierwszą z nich był wjazd kolejką linową na Palenicę. Tu niektórzy próbowali przełamywać lęk wysokości, czemu sprzyjało podziwianie zapierających dech widoków. Następnie przyszedł czas na  sprawdzian umiejętności sportowych na torze saneczkowym. Kolejnym etapem eskapady był rejs gondolą po Jeziorze Czorsztyńskim oraz spacer po zaporze i okolicy zamku w Niedzicy. 

Niestety wszystko co dobre… galopem zmierza do finału… Tyleż zmęczeni, co podekscytowani, zadowoleni i z naładowanymi bateriami, uczniowie wrócili do Częstochowy.

Opiekunowie wycieczki: Agnieszka Kula, Małgorzata Blachnicka- Kajdzik.